Ten koncentrat zimnego parzenia pozwala przygotować najlepszą mrożoną kawę, jaką kiedykolwiek spróbujesz! Łatwo jest przygotować ją w dużych ilościach i można ją przechowywać w lodówce, dzięki czemu za każdym razem, gdy pojawi się ochota na mrożoną kawę, będzie tam czekać. Podziękujesz sobie później. Dzielę się też tym, jak lubię podawać i pić mrożoną kawę. Jest trochę słodko, trochę niegrzecznie (to najlepsze rzeczy w życiu) i naprawdę pyszne.
Jak zrobić mrożoną kawę w domu?
Pomiń codzienne wizyty w kawiarni – mrożona kawa w domu jest łatwiejsza niż myślisz. Wszystko czego potrzebujesz to kawa mielona, woda i lód. Aha, i dużo śmietanki i cukru, jeśli to lubisz!
Jak przygotować dobrą kawę mrożoną?
Kluczem jest zaparzenie mocnego koncentratu kawy: zaparzam przez noc, następnie odcedzam i schładzam. Nie dodaję lodu, dopóki nie jestem gotowy do wypicia mrożonej kawy; Nie chcę, żeby kostki lodu się rozpuściły i rozrzedziły!
Czy kawa mrożona to po prostu kawa polewana na lodzie?
Nie, to będzie wodniste! Kawa mrożona to zupełnie inna sprawa. Trzeba zaparzyć fajny, mocny koncentrat (mocniejszy niż gorąca kawa), aby po dodaniu lodu i śmietanki nadal smakował wyśmienicie.
Przeczytaj więcej Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej- Wydajność:
- 24porcja (y)
- Czas przygotowania:
- 8godz
- Czas całkowity:
- 8godz
Składniki
Zapisz przepis- 1 funt.
kawa mielona (dobra, bogata palona)
- 8 qt.
zimna woda
Pół na pół (zdrowy plusk na porcję)
Słodzone mleko skondensowane (2 do 3 łyżek na porcję)
Mleko odtłuszczone, mleko 2%, mleko pełne, cukier, sztuczne słodziki, syropy (opcjonalnie)
Wskazówki
- Krok1 W dużym naczyniu zmieszaj kawę mieloną z wodą. Przykryj i pozostaw w temperaturze pokojowej na dwanaście godzin lub na noc.
- Krok2 Sitko o drobnych oczkach wyłóż gazą i ustaw nad dzbanem lub innym pojemnikiem. Wlać mieszaninę kawy i wody przez sitko, pozwalając, aby cały płyn przepłynął. Wyrzucić fusy.
- Krok3 Włóż płyn kawowy do lodówki i poczekaj, aż ostygnie. Użyj w razie potrzeby.
- Krok4 Aby przygotować mrożoną kawę, zapakuj szklankę pełną kostek lodu. Napełnij szklankę do 2/3 płynem kawowym. Dodaj zdrową porcję pół na pół. Dodaj 2 do 3 łyżek słodzonego skondensowanego mleka (zamiast tego możesz użyć zwykłego cukru) i wymieszaj do połączenia. Spróbuj i dostosuj pół na pół i/lub słodzone mleko skondensowane, jeśli to konieczne.
Ralpha Smitha
Kawa mrożona to moje życie. Kiedy się budzę, często w czasie, gdy imprezowicze z zachodniego wybrzeża właśnie wracają do domu, każdy dzień zaczynam nie od filiżanki świeżo parzonej gorącej kawy java, ale od wysokiej, błogosławionej szklanki kremowej mrożonej kawy w szklance. Od lat jestem maniaczką mrożonej kawy. Powiedzieć, że nie mogłabym bez tego żyć, to mało powiedziane. Daje mi narzędzia, których potrzebuję, aby sobie poradzić.
Kawa mrożona to skomplikowana sprawa i istnieje wiele różnych podejść. Można by pomyśleć, że można po prostu wlać zaparzoną kawę do szklanki pełnej lodu i zakończyć dzień… ale według mnie ta metoda jest wyjątkowo wadliwa. Po pierwsze, niezależnie od tego, jak bardzo wypełniona jest lodem szklanka, gdy gorąca kawa uderzy, część lodu na pewno się stopi. Ma to dwa katastrofalne skutki:
1. Ogólna siła aromatu kawy ulega osłabieniu.
2. Kawa mrożona nie jest tak zimna, jak mogłaby (lub powinna). Gotowa szklanka mrożonej kawy powinna być lodowata, a nie całkiem zimna, a wokół pływają na wpół roztopione kostki lodu.
Biorąc pod uwagę poprzedni zestaw faktów, można by założyć, że logicznym rozwiązaniem byłoby zaparzenie gorącej kawy, następnie przeniesienie naparu do lodówki, pozostawienie go do ostygnięcia i przygotowanie z niego kawy mrożonej. To w porządku rozwiązanie, które subskrybowałem od dłuższego czasu… dopóki trzy lata temu nie sięgnąłem po numer magazynu Imbibe. Zawierał A ogromny rozrzut na temat kawy mrożonej i zasugerował następującą metodę parzenia na zimno w celu uzyskania pewnego rodzaju koncentratu kawy mrożonej. Spróbowałam od razu, tak robię do dziś i mogę powiedzieć, że nie ma lepszego (i prostszego) sposobu na posiadanie najsmaczniejszej mrożonej kawy na wyciągnięcie ręki.
Są powody, dla których ta metoda pozwala uzyskać gładszy, bogatszy i smaczniejszy koncentrat niż zwykłe zaparzenie mocnej kawy i schłodzenie jej. Gdybym wiedział, czym są, poświęciłbym czas na ich wyjaśnienie. Ale ponieważ tego nie robię, zamiast tego po prostu ci pokażę.
(Uwaga: całkowicie dostosowałem/zmodyfikowałem ilości kawy/wody do własnych upodobań. Poeksperymentuj, aby znaleźć swój własny idealny stosunek.)
Zaczynam od dużego, starego pojemnika. Swoją drogą, bardzo podobają mi się te pojemniki do przechowywania żywności. Kupiłem je w sklepie z restauracjami, ale podczas mojej ostatniej wizyty miał je w Klubie Sama.
Kotlety schabowe smażone na patelni
Możesz użyć dużej miski, dużego dzbanka… nawet naprawdę czyste wiadro będzie odpowiednie, jeśli zamierzasz zjeść dużą ilość. (Możesz też zmniejszyć o połowę pierwotną ilość i użyć dzbanka.)
Rozerwij funt mielonej kawy. Każdy rodzaj będzie odpowiedni; im silniejszy i bogatszy, tym lepiej.
Wlać kawę.
Góra Błogości. Kto w ogóle wynalazł kawę? Powinni otrzymać klucze do miasta.
Albo przynajmniej moje serce.
Wlać 8 litrów (2 galony) zimnej wody.
Zamieszaj, aby wszystkie fusy miały kontakt z wodą…
Następnie zakryj pojemnik i ciesz się życiem, podczas gdy kawa parzy się przez co najmniej dwanaście godzin. (I możesz iść znacznie dłużej, jeśli chcesz.)
Kiedy czas minie, weź oddzielny pojemnik i umieść na górze drobne sitko.
Umieść kilka warstw gazy na sitku…
I powoli przelej namoczoną kawę przez sitko.
Przepłynięcie całej cieczy zajmie trochę czasu. (Czy to nie wygląda jak jeden z basenów z kwasem w Yellowstone?)
Łyżką delikatnie wyciśnij/przeciśnij resztę płynu. I uwaga: próbowałem metody odcedzania bez gazy i bezpańskie fusy przedostały się przez sitko. Zdecydowanie spróbuj użyć gazy (lub nawet ręczników papierowych), aby odfiltrować drobniejsze kawałki.
Mamy to. Szlamy (po lewej)… i złoto (po prawej).
Płyn możesz przechowywać w tym samym pojemniku lub możesz go przelać do dzbanka lub innego dozownika. Chociaż trudno jest czekać, przechowuję tę wspaniałą miksturę w lodówce przed jej spożyciem. Chodzi o to, żeby było zimno!
Uwaga: ta ilość koncentratu kawowego wystarczy mi na dobre trzy tygodnie do miesiąca, jeśli będzie przechowywany szczelnie zamknięty w lodówce.
Teraz, gdy już będziesz gotowy przygotować sobie mrożoną kawę, możesz zrobić dwie rzeczy. Zacznij od napełnienia szklanki lodem.
Sięgnij do lodówki i nalej tyle płynu kawowego, aby wypełnić szklankę do połowy do 3/4.
Dodaj odtłuszczone, 2% lub pełne mleko… lub, jeśli jesteś niegrzeczną, niegrzeczną dziewczynką jak ja: pół na pół.
Mój Boże.
Dodaj tyle cukru, aby osiągnąć poziom słodyczy, który lubisz, lub możesz skropić syropem waniliowym lub orzechowym, jeśli masz tego rodzaju rzeczy.
Wymieszaj wszystko…
Trzymaj się słomy…
I idź po to. Spójrz na ten cud. Jest tam cały lód. Wszystko tam jest.
Jestem tam cały.
Wersja: wietnamska kawa mrożona
A teraz coś zupełnie innego. Taki sam ale inny.
To wariacja na temat klasycznej wietnamskiej kawy mrożonej, która właściwie zaczyna się od gorącego naparu… ale ja używam zimnego.
Napełnij szklankę lodem i koncentratem kawowym, tak jak to zrobiliśmy wcześniej, a następnie otwórz puszkę słodzonego skondensowanego mleka.
Wspaniała substancja. Tę, którą powinieneś poznać lepiej, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.
Do dużej szklanki wlej co najmniej 2 łyżki stołowe (skończyło się na tym, że dodałem trzy).
Chodź do mamy.
Do tego dodaj małą kroplę mleka lub pół na pół.
(Oczywiście polecam to drugie.)
Wspaniały.
Wymieszaj, wypij mały łyk i w razie potrzeby dodaj odrobinę więcej słodzonego mleka skondensowanego.
Próbowałem wszystkich kombinacji mleka, pół na pół, cukru, sztucznych słodzików, syropów smakowych i słodzonego mleka skondensowanego i powiem Ci, że nie ma bardziej zwycięskiego połączenia niż pół na pół / słodzone skondensowane mieszanka mleczna. Jest nie z tego świata kremowy i cudowny i jest wart przynajmniej miejsca w weekendowej rotacji, jeśli nie chcesz tam chodzić codziennie.
Tak czy inaczej, wkrótce wypróbuj tę metodę parzoną na zimno mrożoną kawę. Smaku, wygody (i oszczędności) nie można lekceważyć.